niedziela, 26 marca 2017

Sygmatyzm międzyzębowy - czym jest i jak możemy pomóc dziecku








Najpowszechniejszym zaburzeniem mowy w wieku przedszkolnym jest sygmatyzm międzyzębowy. Jest to zaburzenie z nieprawidłowym wzorcem ruchowym języka i warg podczas połykania. Język porusza się wtedy do przodu i naciska na zęby, co może powodować wady zgryzu i deformować szczękę. Kształtują się również warunki ustno-motoryczne do seplenienia międzyzębowego. Brzmienie głosek jest tępe, przypomina angielskie "th". Pojawiają się i utrwalają wadliwe realizacje głosek syczących, szumiących, oraz T,D,N,L - a w konsekwencji brak właściwie wypowiadanej głoski R. Ponieważ przyczyną tego zjawiska jest brak równowagi muskularnej warg i języka, nazywa sie go zaburzeniem miofunkcjonalnym. Celem terapii w takim przypadku jest pozyskanie prawidłowej pozycji języka w spoczynku, wypracowanie prawidłowego połykania, zamknięcia ust oraz, ostatecznie, zniwelowanie zaburzeń fonetycznych.
Jednakże praca z maluchem nad wycofaniem języka, wzmocnieniem toru powietrza, czucia wewnętrznego, zaokrąglaniem lub rozciąganiem warg nie jest możliwa bez żelaznej dyscypliny codziennych ćwiczeń artykulacyjnych, wykonywanych kilka razy dziennie w domu i z rodzicami. Również zamiana jednorazowo wprowadzonych prawidłowych wzorców w nawyki nie dokonuje się samoczynnie w zaciszu gabinetów logopedycznych.


Kiedy jednak konsekwentnie działamy, wprowadzając systematykę, jest szansa na wypracowanie u dziecka prawidłowej wymowy. Terapia metodą miofunkcjonalną - prezentowana m.in. na szkoleniu dla logopedów, które ukończyłam podkreśla bowiem, że pierwszym warunkiem jest usunięcie przyczyn medycznych - migdałki, migdał gardłowy, wadliwa anatomia języka (przerost, krótkie wędzidełko) alergie, ciągłe infekcje, brak lub wadliwe oczyszczanie nosa z wydzieliny, nieprawidłowy tor oddechowy, skrzywiona przegroda nosowa - oraz zniesienie skutków czynników wewnątrzpochodnych działających w okresie płodowym lub okołoporodowym. Są to przyczyny , które z wiadomych względów nie są do usunięcia w pracy logopedy - możemy tylko o nich opowiedzieć. Innym powodem są niekorzystne skutki karmienia niemowląt z butelki - dysfunkcja żucia i połykanie infantylne, czyli to, co się już stało i nieodstanie. Do zaburzenia może też przyczynić się nawykowe ssanie kciuka, z czym mógłby pomóc psycholog dziecięcy.


Niewiele z tego wszystkiego zależy od logopedy, jeśli nie pomożemy sobie wzajemnie, poprzez terapię całościową, czyli pracę zespołu specjalistów przy pełnym zaangażowaniu rodziców.


Zatem, wspólnie uczymy układania języka przez podniesienie do punktu na wałku dziąsłowym, za górnymi zębami, i połykania z uśmiechem - co rozumiemy dosłownie i w przenośni jako pogodne i pozytywne spojrzenie na świat i innych ludzi. Dotyczy to zabawowej formuły terapii, jak np. ćwiczeń przy posiłkach i jedzeniu dla zabawy. Przy stole pięknie nakrytym, bez tzw. trudnych tematów szkolnych i zawodowych, z pełnym świadomym udziałem buzi i języka bawimy się i cieszymy jedzeniem.
(O tym, jakie zabawy z jedzeniem można organizować, opowiada szereg pięknie wydanych publikacji.)
Ponieważ zbliżają sie święta, tradycyjnie chciałam przypomnieć swoją dewizę: Po prostu Dobro, i w ramach terapii sygmatyzmu międzyzębowego zaprosić do picia napojów przez słomkę (im słomka bardziej twarda i długa, tym zadanie trudniejsze). W moim dzbanuszku Grolla jednocześnie może pomieścić się aż 6 słomek, przez które pijemy wolno, ze zwartymi wargami, wszyscy rodzice i dzieci, z podniesionym i przyklejonym do podniebienia językiem, z uśmiechem i na zdrowie.